niedziela, 29 grudnia 2013

Pierwszy Etap programowania - kontrola umysłu, broń psychotroniczna w hipnozie

Etap pierwszy lub jeden z pierwszych terroru w głowie:
Pomijając fakt że budzono mnie kilka razy w nocy by programować, sprawdzić czy się zaprogramowało to co chcieli mi wgrać podczas hipnotycznego snu, że słyszałem jak testowali mnie, że puszczano mi owe nagrania zwane przez nich "film" do "słuchawek" czyli bezpośrednio do mojej głowy z pominięciem uszu.

Początkowo sterowano mój wzrok lub chciano bym myślał tylko o tym gdzie patrze, co widzę, zmieniano moje myśli będąc podatnym na werbalne sugestie, moja obrona spotykała się z blokowaniem tej myśli i zapomnieniem. Siedziałem na kanapie jak warzywo bez oznak życia i tylko spoglądałem w miejsca, przedmioty gdzie chcieli żebym spojrzał, łączono to z myślami które mi wtedy towarzyszyły i nic poza nimi, w transie, dużej częstotliwości radiacji, gdy nie chciałem patrzeć ruszali tymi mikro-robotami pulsowali nerwy na całym ciele stymulowali skurcze, ból (nawet w tym momencie zasób słów jest ograniczany tym co zasugerują). Sterowali wzrokiem jak zdalnie sterowanym układem, jakby podłączeni do mojego układu nerwowego tymi implantami, widzą to co ja widzę, na co patrzę i sterują gdziekolwiek się znajdują zachowują się jakby widzieli wszystko moimi oczami a nawet więcej. Zaczęto mnie zagadywać jakby żartować sobie ze mną ale nie chciałem gadać, specjalnie jeździłem do lasów aby sie uspokoić to gadali mi w tym czasie ciągle gdy tylko zacząłem myśleć co począć w mojej sytuacji, blokowali moje myślenie, zapełniali moje myśli nieistotnymi sprawami, zmuszali do myślenia nadal zmuszają nie o tym co dla mnie ważne. Gdy coś pomyślałem słyszałem "głupi" lub wielokrotne powtórzenia, wyzwiska.
Jako że miałem mocny kontakt z naturą nawet muchy bym nie zabił, tak się czułem będąc w początkowym stadium programowania inspirowany Wedami starosłowiańskimi i nasza kulturą, kontrolerzy ludzie, których znam z mojej wioski, wykorzystali to przeciwko mnie. Jeden z schematów myślowych jaki mi programowali, bardzo często powielałem bo uznałem za ważny tzn słuchałem śpiewu ptaków, dźwięków otoczenia, z oddali często będąc w lesie zwracałem na dźwięk uwagę, kontrolerzy wykorzystali to w pewnym momencie, zaczęli puszczać mi dźwięki z jakiegoś urządzenia z telefonu prawdopodobnie, mówili coś do telefonu a ten powtarzał już jako śpiew ptaków, dało się wyczuć różnicę ale zmuszali mi podświadomość żebym tego słuchał więc mają dostęp do różnego rodzaju programów na telefon. Odtwarzano mi krótki fragment śpiewu ptaków w głowie przed snem, uspokajało mnie to, miałem wkręcane nienormalne pochodzenie tych dźwięków, myślałem że mogę ich tylko słyszeć, a tu odtwarzali nagle dźwięki.
W tym etapie sterowali moim wzrokiem, z czasem sprawiali że zawieszałem wzrok przed sobą a patrzałem dookoła całym polem widzenia, sprawiali że gdy się zatrzymywałem odpocząć w lesie widziałem wszystkie mrówki w jednej chwili, tak zagracali mój umysł nieistotnymi sytuacjami, słyszałem wtedy mieszkańców mojej wioski chociaż byłem ok 3 km przez las od nich.
Początkowo od samego początku w zasadzie miałem wgrane schematy myślowe, jakby uświadamianie się w kółko tej samej myśli gdy miałem dość ich sterowania moimi myślami. Czułem że jak się uświadamiam w skrócie, wybudzałem, żeby być sobą, żeby nie myśleć nic czego później będę się wstydził, ale to zgubne było. Bo to uświadamianie się było celowe, Oni to zainscenizowali, pozwolili mi myśleć tylko kilka myśli, kilka uświadomień się w kółko takich samych,a moje myśli które były oryginalne, niepowtarzalne szybko zapominałem gdy znów się wybudziłem, lub raczej byłem uśpiony. Nie wiem sam czy byłem w ogóle wybudzony, ciągle gadali w głowie, usypiali mnie mimo iż się uświadamiałem, odpowiadałem im fragmentami paktofoniki bo dużo słuchałem w tamtym czasie.
Wyobraź sobie dwóch kolegów siedzxącyuch tobie na ramionach i komentujących wszystko co robisz, co myślisz, w dodatku kazali ci nie rozmawiać tylko w myślach odpowiadać, na głos powtarzają co myślisz, mowa w myślach chcieli powtórzyć bym podświadome reagował gdy ich już nie słyszę że to moje myśli są, że ja to pomyślałem mimo iż tylko podświadomość usłyszała sugestie ale nie rozpoznałem po głosie kto to powiedział, Oni wiedzą wszystko o mnie, widzą wszystko co ja, słyszą, myślą ze mną, a ja o nich tylko tyle że są kontrolerami, sąsiadami, zmieniają się w ciągu dnia, teraz już przez większą część dnia są ci sami kontrolerzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz