czwartek, 26 grudnia 2013

Czerwone kropki na całym ciele - broń psychotroniczna

Czerwone parzyste ślany wzdłóż kręgosłupa okrągłe dwa punkty wielkości łepka szpilki z odstępem ok 1 do 2 cm, jakby wypalone przepływem prądu, ślady czerwone zostawały na dość długo.

Co wzbudziło we mnie zainteresowanie własnymi plecami?

Pewnego dnia obudziłem się wczesnym rankiem ok 3-4 w nocy sparaliżowany, leżałem na brzuch podczas gdy ktoś odsunął kołdrę, postanowiłem udawać ze dalej śpie bo juz wcześniej miałem taką sytuację ale zacząłem się szarpać i nikogo nie było w pokoju. Czekałem tym razem czasu aż próbował przypiąć jakis klips do skóry przy kręgosłupie. Działo się to na początku programowania, w pierwszym miesiącu, zimą często budziło mnie jak ktoś zsuwa kołdrę, wtedy jeszcze zamykałem drzwi pokoju na klucz nawet gdy wiedziałem że ludzie w postaci duchów przełazili swobodnie przez ścianę... dlatego robili ze mną co chcieli bezprawnie usypiali w głębokiej hipnozie stąd ten paraliż po przebudzeniu, nie są hipnotyzerami po prostu eksperymentowali na mnie jakbym był pierwsza przebudzoną osobą którą musieli ponownie zaprogramować uzywając hipnozy (ponownie ponieważ całe życie konspirowali nic mi o tym nie mówiąc). Paraliż po przebudzeniu nie jest normalny jeśli ktoś uważa inaczej niech mi powie czemu zawsze paraliżowi toważyszyli ludzie, głosy w głowie, wg mnie paraliz można wywołać sztucznie aby znieczulić mnie i puszczać przez mój organizm impulsy elektryczne, w ten sam sposób pewnie implantowali mnie, być może programowali boty w ten sposób, torowały sobie scieżkę pod skórą z dostępem do prądu, nie wiem czemu te klipsy podłanczanoo wzdłuż kręgosłupa. Mnustwo śladów widziałem w lustrze po tym wydarzeniu , na łokciach, przy nadgarstku, nawet na twarzy przy wardze miałem ślady po klipsie, najwięcej na kręgosłupie, to musiało trwać tygodniami!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz