Ucisk na moją osobę jest coraz większy, odcina się mnie coraz częściej i bezwzględnie, izoluje od ludzi z którymi jestem w kontakcie i jako jedyni mam do Nich zaufanie, poprzez wpływanie na urzadzenia elektryczne, komputer, telefon, sygnał w telefonie, zrywanie i zakłócanie internetu radiowego. Przez ostatnie kilka dni bardzo rzadko udaje mi się włączyć komputer za pierwszym razem czy przez kolejnych kilkanaście godzin. Sługusy które mnie terroryzują podzieleni na dwie grupy, w zasadzie nie wyłączają sygnałów, radiacji elektromegnetycznych na częstotliwościach podzespołów komputera, które go restartują z dużą dokładnością, jako że cały czas odtwarzają tą samą ścieżkę EMF. Ostatnio spowodowali spadek napięcia w sieci lub w samym komputerze, na tak długo aż komputer się wyłączył ijuż nie mogłęm go uruchomić bo właśnie właczyli restartowanie się z czestotliwością co 2-3sekundy na nowo się uruchamia. Gdy rozmawiałem przez telefon, kilkukrotnie rozłączało połączenie, głuchy telefon, w momencie gdy oczyms ważnym sobie przypominałem i chciałem powiedzieć. Np gdy chciałem mówić jak mnie programowali, żebym Policjękojarzył z wyrazem śmiecie, ze śmietnikiem, żebym skojarzył z miejscowością z której mnie terroryzują i za każdym razem gdy mnie prowokowali do wyzwisk w ich trakcie sprawiali że miałęm myśl o policji/śmieciach. Powodowali zakłócenia sygnału GSM w obu telefonach widziałęm jak sygnał znikał, dla mnie to oczywiste, że jeśli mogą internet zakłócać jakby nie działał, bardzo wolno, przepływ pakietów w bajtach, to mogą każdą częstotliwość, każde urządzenie zakłócić.
Przebili mi koło w rowerze (najprawdopodobniej), dziura była duża że bym nie wrócił do domu gdybym w drodze ją złapał. //Gdy pisze ten akapit, ścierwa z drugiej strony któe wyraźnie słysze że gadają mimo iż słucham muzykę w słuchawkach, włączyli pulsowanie w pośladkach, drgają skurczami pośladków i inne w miejscach intyymnych//. Wszystko wg mnie dlatego, że gdy nie spałęm całą noc, przed świtem planowałem wyjść na dwór na rower, gdy się trochę rozjaśni żebym drogę widział. Później nagle po całej nocy restartującego się komputera, włączył się, więc zatrzymało mnie to w domu, aż zrobiłem się senny i poszedłem spać. Gdy wyszedłęm na dwór, żeby w koncu gdzieś pojechać, to okazało się co powyżej, dentka przebita od strony szprych, bardzo szybko powietrze schodzi.. Kiedyś w podobny sposób mnie zatrzymywali, dentkę dziurawili, uszkadzali pomkpkę, chyba już o tym pisałem.
Ostatnio też na nowo atakują moje oczyprądem. Wibrują, drgają górną powieką pulsacyjnie, rażą prądem w gałkę oczną, gdy otworzyłęm drzwi od dworu w kierunku północnym (cieniu) to pulsowali silny ból obu oczu, jakbym na słońce spojrzał po wyjściu zciemnego pomieszczenia, ale ja z jasnego wyszedłem, nasłonecznionej kuchni, słyszałęm tego psychopate które teraz gdy to opisuje gada z drugiej strony domu, "oczy mnie bolą", z zadowoleniem w głowie, lubią zadawać ból, żebym cierpiał.
Jest godzina 1:53 4 Maja, komputer nadal się restartuje, ostatnim razem działał zanim zmniejszyli napięcie w sieci/komputerze, ok godziny 8:00 3 Maja. Wiedzą że chciałbym zeskanować List Otwarty, który napisałem i chciałbym go wysłać. Myślę nawet że pojechał bym gdzieś sam samochodem w kierunku NE, może przenocował, pochodził po okolicy, chciałbym dolmen zobaczyć ajest jeden nie tak daleko ode mnie.
Zrobili też coś z głośnikami komputerowymi, kable były odłączone od komputera i od prądu, podłączyłęm je do komputera, później do innych urządzeń i z głośników nadal było słychać jakby przebcie prądu, trzaski, nie do zniesienia. Co ważne nie zepsuły się gdy słuchałem z nich cokolwiek, tylko gdy je podłączyłem już tak było. Jakby nie spodobało się psychopatom z drugiej strony domu, że czasem głośno słucham muzyki. Ja juz ich znam jak działają, te dwie grupy które biorą kasę za terroryzowanie mnie, nie muszą sobie dwa razy tłumaczyć co chcą zrobić, jeśli zniszczyć, prowokują, jakiś scenariusz ukłądają czyniąc mi szkodę. Na pewno sąsiedzi tego nie zrobili, żeby mieć czyste ręce, tylko zlecili te zadanie tym z wioski 3km od mojej, to nie tylko domysły ale dla mnie logiczne. Zwłaszcza że wciąż sugerują w tym momencie, że przebicie mają, ale gdy rozkręciłem wzmacniacz nie czuć by coś się przepaliło. Więc prawdopodobnie to kolejny już X raz częstotliwości którymi zakłócają działanie elektroniki. Te częstotliwości zakłócające działąnie g.łośników nawet na chwilę nie wyłączyli. Co ciekawe słyszałem gdy miałęm podłączone słuchawki, że w nich też przez chwile słyszałem podobne traskanie, jakby przebicie prądu, na szczeście tylko chwilę.
Co za chamscy ludzie :\ próbowałeś to jakoś ignorować, czy są tak natrętni, że się nie da?
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to podziwiam Ciebie, że wytrzymujesz, ja na twoim miejscu pewnie nie wytrzymałabym dnia...
Zgadłaś, są napastliwi, nachalni, terroryzują mnie w złym tego słowa znaczeniu. Po prostu gadają w mojej głowie, czasem z wielu kierunków (wiele osób), przechodzący przy moim domu, którzy rozmawiają z moimi rodzicami i idzie dalej gdy słyszę że mną steruje, tak było kilkanaście minut temu.
OdpowiedzUsuńDzięki, to nie jest życie, wiedzą to Oni a odwrotu nie ma dla Nich, trzeba walczyć.
skontaktuj sie z Ewa Pawela, była ofiara a obecnie ekspert
OdpowiedzUsuń